niedziela, 20 marca 2016

W poszukiwaniu wiosny :D

Jako, że zaczyna się wiosna, jest coraz dłużej jaśniej i pogoda czasem dopisuje to trzeba to wykorzystywać i przełączyć się z trybu zimy i lenistwa na aktywniejszy tryb :D 
Wiosna pełną gębą, że aż wygląd bloga zmienił się na wiosenny ;p
13.03.2016

Sobota 19.03.2016

Sobotę spędziłam z Kiki na placu u Funny Dog'a i biegałyśmy sobie pierwsze agilitki w tym sezonie :) Szczerze to byłam nastawiona, że szczuras nie będzie używał mózgu, bo będzie zbyt nakręcona po takiej długiej przerwie od hopsania. Jednak zaskoczyła mnie mega pozytywnie! :D 
Miałyśmy momenty gorsze i lepsze. Parę dni wcześniej myślałam co poprawić w agi z Kiki i padło na wysyłanie do przeszkód. Wydawało mi się, że leży to u nas totalnie na dnie i mega wątpiłam w to, że kiedykolwiek z tego dna powstanie ;) Wcześniej leżało na dnie, ale z mojej winy, bo nie ufałam jej i za każdym razem podbiegałam z nią do przeszkody zamiast po prostu wysłać. Po prostu muszę jej zaufać :) Kiki podczas sobotniego treningu pięknie się wysyłała do przeszkód i teraz będziemy to dopracowywać, żeby było jeszcze lepiej! :D
19.03.2016

Koło 11;30 byłyśmy już w domu :) Kiki zregenerowała trochę sił i poszłam z całą trójką na spacer na pola i wał, a wracając przeszłyśmy się przez bardziej ruchliwą część naszej dzielnicy. Suki były mega grzeczne i ładnie szły na smyczy. Do domu wróciłam z bananem na twarzy i pełna dumy:) 
A wieczorem zrobiłyśmy sobie spacer głownie tylko po dzielnicy, żeby moje psy nie zapomniały, że mieszkają w mieście gdzie są też auta, autobusy, rowerzyści i tysiące innych ludzi i psów ;p
13.03.2016

Niedziela 20.03.2016

Nie mogłam zbytnio spać, więc o 7 psy były już na polach i latały. Oczywiście nie zabrakło też przewieszki przez osiedla. Koło 10:30 byłyśmy już na placu u Funny Dog'a, bo miałyśmy dzisiaj trening Obi :) Z Kiki poćwiczyłam trochę kwadrat na początku i na końcu treningu. A tak to ćwiczyłam z Maybe, a moja mama z Indy. Maybe dzisiaj ładnie pracowała, była mega nakręcona, ale móżdżku używała. Pięknie zostawała w rozproszeniach i w ogóle bardzo fajnie się z nią pracowało ♥
 Z Indykiem było gorzej, bo miała w dooopie parówki, smaczki, zabawki i moją mamę, bo wyczuła zwierzynę na polach i instynkt nie pozwalał się skupić na pracy z człowiekiem. Mam nadzieję, że na następnym treningu będzie lepiej :)
13.03.2016
Po treningu całą ekipą wybraliśmy się na spacer do lasu :) Ja miałam pas dogtrekkingowy na którym miałam przypiętego Indyczka i Frużelka :) Tak jak wszyscy sobie spokojnie spacerowali tak ja cała mokra i z rumieńcami, ciągle na zgiętych nogach, zapierałam się. żeby nie polecieć za ciągnącym burdelkiem i Indykiem, którego nosił instynkt. Już czuję też jutrzejsze zakwasy ;') Chodakowska i jej ćwiczenia to nic przy tych ponad 6km z dwoma ciągnącymi psami :D Ale mimo to było super! :) I trzeba będzie to powtórzyć ;) Mięśnie same się nie zrobią :p
Widać jak stoję zaparta :p

Fruu i Indy ♥
Także podczas tych 2 dni zrobiłam łącznie z psami 16,08km :)

Teraz jeszcze tylko 3 dni do szkoły i wolne. Mam nadzieję, że pogoda dopiszę i będziemy mogły dużo pospacerować i przy okazji na fotki chodzić :D
Niedługo pojawi się również zakładka z kalendarzem psich imprez i eventów, na których planujemy się pojawić:)
W tym tygodniu będę jeszcze robić zakupy dla psów, więc pewnie jak przyjdzie paczka to pojawi się post. Również pod koniec tygodnia nasz agilitowy asortyment wzbogaci się o nowe przeszkody, które będą nam służyć w Funny Dog podczas treningów SZTUCZKOLITY! :D

Do następnego postu!
Claudia&Kiki&Maybe&Indy

niedziela, 13 marca 2016

I po feriach..


Ferie zleciały nam dość szybko.. Czas wykorzystaliśmy nawet nawet ;p Zastanawiałam się jak wam podsumować te 2 tygodnie w jednym zdaniu. Przytoczę twierdzenie Julki od Czakiego: "Plany lubią się pierd****" :p I tak było też w większości u nas ;// Chociaż wszystkie plany oprócz jednego zrealizowałyśmy w połowie :) Zawsze coś ;)

Zacznijmy po kolei od postanowień na te ferie:

  • Przejść z psami minimum 40 km - Endomondo zarejestrowało 36,66 km, ale dodatkowo było parę spacerów kiedy zapomniałam o włączeniu aplikacji albo myślałam, że będzie to krótki spacer, a okazywało się wręcz przeciwnie :D
  • Zmontować filmik podsumowujący te 2 tygodnie - niestety mam zbyt mało materiałów i podjęłam decyzję, że filmik się pojawi w następny weekend ale będzie to filmik podsumowujący całą zimę 2016 :)
  • Dużo zdjęć - wyjść na zdjęcia było całkiem sporo chociaż szczerze mogło być więcej gdyby nie ciągły deszcz ;/
  • Napisać przynajmniej jeden post - tutaj totalna klapa.. Parę razy siedziałam przy komputerze i pisałam jakieś posty, ale brak weny zdecydował, że kiedy indziej pójdą w świat.
  • Opanować trzymanie przedmiotów i nową sztuczkę z Kiki - trzymanie jakoś idzie trochę opornie, na razie ćwiczymy tylko na filcowym aporcie. Nowa sztuczka opanowana w 70%, ale muszę jeszcze poczekać aż pogoda pozwoli na ćwiczenie jej na zewnątrz :)
  • Popracować nad aportem z rudymi - mały progres ale zawsze lepiej niż nic ;)
  • Ćwiczyć z całą trójką wysyłanie do targetu- sprawa przy której totalnie nic nie zrobiłyśmy ;c 


Krótko podsumowując: odpoczęłyśmy, mięśnie poćwiczyłyśmy, większość postanowień udało nam się wykonać, pospacerowałyśmy, potrenowałyśmy :D
Czas spędziłyśmy fajnie, chociaż zawsze mogło być lepiej ;) Albo gorzej...




Hihi pewnie ci co nas obserwują na Facebook'u wiedzą już, że Kiki trafiła pod 'kosiarkę' :D Teraz trzeba jeszcze popracować nad sylwetką i będzie idealnie ♥
Przed&Po:

Do następnego! :)
Claudia&Kiki&Maybe&Indy