środa, 3 lutego 2016

Podsumowanie stycznia

Styczeń był dosyć ciężkim miesiącem dla nas.
Ja miałam koniec semestru, więc nauczyciele przypominali sobie, że ocen za mało, więc czas na tysiącee sprawdzianów/kartkówek/prac klasowych ... Do tego śnieżyce co powodowało, że miałam problem z dojazdem do szkoły i musiałam wstawać wcześniej, a wracałam też później.. 
Można powiedzieć, że styczeń to był miesiąc życia w ciemnościach. Jak wychodziłam z domu to było ciemno, wracałam to też ciemno ;p

Na dłuższe spacery czy treningi chodziliśmy tylko podczas weekendów. Podjęłam się też wyzwania 1000 km w 2016 roku. Szczerze jestem zadowolona z statystyk z tego miesiąca, ale zawsze mogło być lepiej. Także liczymy, że w lutym pokonamy więcej kilometrów :)
Było też parę spacerów, na których po prostu zapomniałam włączyć aplikację. Na pierwszy rzut oka widać, że spacery dłuższe są tylko w okolicach weekendów.. 

Łączne statystyki z stycznia: 

10 treningów
38 km
1 333 kcal
8 godzin i 13 minut

Są to spacery, na których moje psy mają czas dla siebie, na niuchanie i bieganie, a ja mogę oderwać się na chwilę chociaż od rzeczywistości. Oprócz takich spacerów, które rejestruję dzięki Endomondo, chodzimy na treningi Obedience i ćwiczymy w domu.


Z Kiki zaczęłam trzymanie przedmiotów, jakoś idzie powoli ale do celu :D Oprócz tego elemnty obedience co idzie nam dosyć mozolnie ze względu, że Kiki serce jest przy Agility. 
Maybe wałkuję chodzenie przy nodze, porządne dostawianie się, zmianę pozycji i zaczynamy aport od nowa. 
 Indy(czek) ćwiczy również elementy obedience i powiem wam, że się nam dziewczyna mega wkręciła! ♥

Osoby, które jeszcze nie widział to zapraszam na filmik urodzinowy Kiki, który powstał w połowie stycznia ;)

Teraz oby tylko przetrwać do ferii zimowych (od 15 lutego)! Co będziemy robić przez te 2 tygodnie wolnego to na razie zostawiam dla siebie, bo sama dopiero układam plany :D 
W przyszłym tygodniu pojawi się post o planach na tegoroczne ferie:)



Claudia&Kiki&Maybe&Indy

5 komentarzy:

  1. U nas styczeń również nie najlepszy - dużo nauki... próbne matury, studniówka.. dopiero teraz odżywam. Ferie pozwalają mi na większą ilość spacerów, ale znowu pogoda nie zadowala. Podwójna warstwa ubrań, kaloszki i jakoś dajemy radę, powoli ale do celu :)
    Również ćwiczymy nad chodzeniem przy nodze, mój pieseł aż przedobrzył sprawę.. przykleja mi się dosłownie do nogi i ciężko iść. Staram się psinę naprowadzić aby szła prosto i blisko nogi, ale nie na nodze, ta natomiast zadowolona, przyklejona do mojej lewej nogi dumnie drepta i czeka na smaka! Czekam zatem na post z planami..

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas nauczyciele też dopiero w styczniu sobie przypomnieli że kurcze semestr się kończy i potrzebne im są oceny. My również mamy ferie dopiero od 15 lutego. No to życzymy wytrwania do ferii. Ja również czekam na post o planach. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nam się ferie już kończą :( Mega, że Indyczek się wkręcił ❤ Cudowna jest. Nie bez powodu mój tato ją kocha!❤

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas z nauką nie było aż tak źle :) Gorzej z pogodą - jeśli nie padało, to wiało lub było strasznie ponuro. Dopiero dzisiaj ślicznie świeci słońce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam na plany, może nam się coś jeszcze przyda, bo został tylko tydzień. Dla mnie styczeń to najgorszy miesiąc:)

    OdpowiedzUsuń