Recenzja: KONG Wet Wubba

Koniec majówki,a wraz z nim recenzja KONG'a Wet Wubba. :))

Zabawka występuję w dwóch rozmiarach L i XL i trzech różnych kolorach zielonym, żółtym i pomarańczowym. :) My mam rozmiar L w kolorze żółtym. :) Ja swoją kupiłam w zooplusie za 27,80 zł. Maybe zabawka się bardzo spodobała uwielbia ją aportować na lądzie lub w wodzie. :) Zabawkę mamy od grudnia,ale dopiero teraz wyciągnęłam ją z szafy i wzięłam na jezioro. :D Chyba nie muszę pisać,że zabawka pływa,bo sama nazwa na to wskazuję. xd

Jeżeli chodzi o wytrzymałość. Tutaj mnie nie mile zaskoczyła zabawka po jednym spacerze straciła jedną "mackę". Maybe nie zostawała z zabawką sam na sam. :) Zabawka służyła tylko do aportowania i szarpania. :) Pod koniec spaceru reszta "macek" została ponadrywana. ;/ Szkoda,bo była to ulubiona zabawka rudej do aportowania w wodzie.

Tutaj widać urwaną "mackę" ;c

Podsumowując:

+ zabawka unosi się na wodzie,

+ szybko wysycha,

+ łatwo ją się czyści, 

+ psy chętnie ją aportują lub się nią szarpią,

+ cena jak na taką zabawkę jest bardzo fajna,

- "macki" nie są wytrzymałe na szarpanie silnego psa,

Na koniec jeszcze prezentacja zabawki w psim pysku. :)

Miłego powrotu do szkoły/pracy. :) Jeszcze trochę i wakacje. :D 

A wam jak minęła majówka? Bo u nas bardzo fajnie. :))

Kilka zdjęć z naszego wczorajszego spaceru. ;)