Dzisiaj o 16 pojechałyśmy do weta. Zostawiłyśmy ją tam i pojechałyśmy do sklepów. Kupiłam Maybe pluszowego,fioletowego hipcia, Kiki pluszowego,zielonego pieska i podkładkę pod miski. :) Oprócz rzeczy dla psów kupiłam sobie dwie koszulki na wystawę. ;)
Po 1,5h łażenia po sklepach pojechałyśmy po Kikotka. Kiedy weszłyśmy Kiki chwiejnym ruchem przyszła do nas. :) Teraz maleństwo moje leży na swoim posłaniu i śpi. Jutro jedziemy znowu z Kiki do weta,żeby wymienić kubraczek na mniejszy i na kontrolę.
Maybe pokochała swoją nową zabawkę. :)
Przepraszam,że post taki krótki,ale nie mam o czym pisać...
Kiki po sterylizacji, a Maybe w trakcie swojej pierwszej cieczki.
A za tydzień 1 maja mamy wystawę...
Na szczęście mamy preparat odstraszający psy,więc damy radę. :)
A to zdjęcia ze spaceru 17 kwietnia. :D
Szybkiego powrotu do formy po zabiegu! :)
OdpowiedzUsuńOjej, maleńka ;c
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, jak i zakupy ^^
Luna jest po sterylce, właśnie czekamy aż się rany po szwach zagoją :)
OdpowiedzUsuńAle ona ma ładne ubranko, a my tylko takie brzydkie, granatowe ;C
Oj, biedna Kiki ;c Da radę, ciotka to wie (nie mówiłam Ci o tym, ale jestem jej ciotką, a tak se postanowiłam xdd). Ucaluj ją ode mnie ;*
OdpowiedzUsuńŚwietne zabawki, powiedz mi czy sa jeszcze podkładki? Musze kupić dla Figi :P
Świetne fotki, a my W KOŃCU musimy się spotkać ;P xD
Pozdrawiamy! :)
Nina&Figa
figusiowyswiat.blogspot.com
Powrotu do formy Kiki ♡
OdpowiedzUsuńJaki słodziak :). Niech szybko dochodzi do siebie :).
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia. Powodzenia na wystawie! :)
Zyczymy szybkiej rekonwalescencji! :) Powodzenia n a wystawie! :)
OdpowiedzUsuńJa po weekendzie majowym wybieram się z Kermitem na kastracje. Strasznie mi się nie chce tego zabiegu, bo pamiętam jak było z Sonią, trzeba było uważać na ranę, żeby psina nie biegała i nic sobie nie zrobiła. Ale w umowie adopcyjnej ze schroniska podpisaliśmy, że adoptując niewykastrowanego psa zobowiązujemy się do zrobienia tego zabiegu w ciągu 3 miesięcy po adopcji, a mamy kastrację za darmo, bo płaci za to schronisko. Poza tym nie chcę też mieć potem problemów z tym, że Kermit będzie interesował się suczkami i będzie mi uciekał na spacerach, a mieszkamy na wsi i dużo tu niewysterylizowanych suczek (właściwie to sterylke mają chyba tylko dwie, w tym jedna to moja Sonia). Chcę mieć już ten zabieg z głowy.
OdpowiedzUsuńA wam życzę szybkiego powrotu do formy :).
Szybkiego powrotu do dawnej formy ; Extra zabawki : 0 Fajne zdjęcia : )
OdpowiedzUsuńBuziaczki ♥ Daria ; 3
przezinternetzeswymogonem.blogspot.com
Super zdjęcia. Życzymy wam (tak jak każdy obserwator z resztą:)szybkiego powrotu do zdrowia
OdpowiedzUsuńPowrotu do zdrowia! ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na wystawie :D
OdpowiedzUsuńSorry że kom. nie na temat ale jakie masz akcesoria na wystawy ?
OdpowiedzUsuńZależy o jakie akcesoria Tobie chodzi. :)
UsuńSzybko wydobrzeje, zobaczysz. :) Suczki mają gorzej (myślę o zabiegu sterylizacji), kastracja bardziej uchodzi na sucho :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekamy na powrót do formy :)